AdSense

czwartek, 9 maja 2013

Kozacy




 Kozak ma niepojęty talent orientowania się, nigdy nie zapuści się tam, skąd cofnąć się nie można. Uchodzącego trudno dogonić, bo pierwej wyrachować, jak dalece zbliżyć się można (...). Czujny jak żuraw. Nie ma on szlachetnej odwagi, nie ma wstydu tchórzostwa. Nie uderzy na nieprzyjaciela, jak tylko trzech na jednego

Aleksander Fredro, Trzy po trzy


Sotnia Kozaków
 Dzisiaj po raz pierwszy o naszych przeciwnikach, czyli Kartach Moskali. W grze „Rok 1863”, są to karty odsłaniane na koniec rundy, w momencie gdy wszyscy gracze już spasują i oczekują na rozstrzygnięcie starcia. Wtedy do gry wchodzą Moskale, a dzisiaj konkretnie Sotnia Kozaków. Swoją Siłą Militarną wzmacniają każdą bitwę a co więcej mają bardzo nieprzyjemną dla powstańców Cechę. Ale czego wymagać od zuchwałych dońców i kubańców. Czas bliżej zaznajomić się z Kozakami, służącymi w szeregach armii carskiej:

Kozacy byli częścią rosyjskiego społeczeństwa, cieszącą się dużą niezależnością w ramach Imperium. Zamieszkiwali wydzielone okręgi państwa carów, podzielone na zorganizowane na kształt obozów wojskowych stanice, zarządzane przez atamanów stanicznych. Kozacy tworzyli tzw. „wojska”, z których największe było Wojsko Dońskie, posiadające własne prawa i przywileje, zgodnie ze specjalną ustawą z 1835 roku. Jednym z najważniejszych przywilejów było możliwość spędzenia dwóch lat w domu po odsłużeniu każdych trzech lat służby wojskowej, możliwość, której nie mieli rekruci innych rodzajów wojsk.

Kozacy w armii rosyjskiej nie byli zaliczani do wojsk liniowych, tworząc osobną kategorię jednostek pod własnymi generałami, z własnym systemem stopni, organizacją itd. Dzielili się ich na Kozaków „stepowych” (np. Dońskich, Małorosyjskich, Orenburskich itd.) i Kozaków „kaukaskich” (tę grupę tworzą dwa kozackie „wojska” skierowane na podbój Kaukazu – Kubańskie i Tereckie). W okresie Powstania Styczniowego najliczniej występowały w Polsce jednostki Wojska Dońskiego. Jednostki te (najczęściej w składzie jednej lub kilku sotni) uczestniczyły praktycznie we wszystkich starciach Powstania Styczniowego. Patrole kozackie niepokoiły partie powstańcze prawie co chwila, jak wspominał jeden z uczestników Powstania:

Co chwila więc Kozacy po kilku, po kilkunastu podbiegali pod naszą konnicę, która zamykała szereg pochodowy, narobili hałasu, a gdy się nasi odwrócili, zmykali co sił – według zwykłej swej taktyki.
 (S. Grzegorzewski, Wspomnienia osobiste z powstania 1863 roku.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz